Czy wiesz, że Zara potrzebuje 2 tygodni, aby od momentu wybadania kierunku modowego przez trendwatcherów, wyprodukować pożądaną przez odbiorców odzież? A ile potrzebuje marka Shein? Zacznijmy może od tego, że ta konkuruje nie tylko niską ceną (darmowe zwroty, kody rabatowe, cena zależna od ilości zamówionego towaru), ale również piękną prezentacją produktu oraz codziennie kilkoma tysiącami nowych produktów w ofercie! Ta marka jest w stanie odpowiedzieć na nowy trend w postacie produktu w 7 DNI! Siedmiu dni!!! Dodatkowo, popularność marki przyniosły filmiki na TikToku, które w astronomicznym tempie publikowane są z popularnymi hashtagami (co daje iluzję popularności osobie, która ten materiał publikuje – spirala sama się nakręca!).
Zastanawiam się, czy marki same sobie nie szkodzą takim postępowaniem: wytwarzane na szybko trendy wprowadzają bowiem taki chaos, że równie dobrze możemy być wierni ulubionemu fasonowi spodni czy sukienki, a nadal nie być za bardzo poza trendami. Jeśli komuś na tym zależy, oczywiście. Bo ja w ogóle jestem zdania, że najlepiej ubierać się w rzeczy, które nam pasują i w których czujemy się doskonale, a niekoniecznie takie, które uważane są za modne! Dobrze jest próbować i testować czy coś, co dotąd wydawało się zupełnie nie dla nas – teraz nie zaczęło pięknie dopełniać naszej osobowości i jej wyrażać. Może tak być z fasonem marynarki lub krojem spodni, a może to w ogóle dotyczyć elementu ubioru, który dotąd uznawany był przez nas za zbyteczny (biała koszula, kapelusz, mokasyny?).
Czym najczęściej kierujemy się podczas decyzji zakupowych?? Ceną, jakością, a może dostępnością? Jakie są prawdziwe pobudki Polaków do decyzji zakupowych? Smutne jest to, że wiele wskazuje na to, że kierujemy się w głównej mierze ceną, gdyż najczęściej kupujemy w:
- Pepco
- H&M
- Reserved

Wygoda czy etyka
Myślę, że musi minąć jeszcze trochę czasu, być może nawet pokolenia, aby dla ludzi miast ceny, stała się miernikiem jakość i etyczna produkcja towarów. Tkaniny sprowadzane z dalekich kontynentów: uprawiane/ produkowane i barwione z użyciem pestycydów i innych chemikaliów, zbierane, tkane i szyte przez osoby, którym płacone są szczątkowe wynagrodzenia, gdzie brak jakichkolwiek norm i zasad BHP… Kiedy wgłębimy się w temat i zaczniemy czytać o tym jak dzieci najmowane są do produkcji odzieży lub jak ludzie ryzykują zdrowie i życie przy tzw. piaskowaniu jeansów – odechciewa się dalszych zakupów. Dlatego lepiej nie wiedzieć, nie czytać o koloniach pracy dla osób, które szyją tak chętnie kupowane przez nas ubrania. Łatwiej jest żyć w niewiedzy i cieszyć się shoppingiem. Pytanie, czy chcemy być świadomymi konsumentkami, czy beztroskimi klientkami marek fast fashion.
Hit czy kit?
Dzięki zmieniającym się w tak krótkim czasie trendom, zaczyna być płynne to, co modne, a to, co przeżyte. To, co unikatowe i to, co kiczowate. Jakieś przykłady? Bardzo proszę!
- Białe buty (jeszcze kilka lat temu uznawane za szczyt tandety, obecnie w trendach)
- Moda Y2K (np. biodrówki czy plisowane ultra mini spódniczki)
- Legginsy
Część informacji do tekstu zaczerpnęłam z materiału ZOPHII Stylistki – https://www.youtube.com/watch?v=VR_LisXfx2g