Jak już pewnie zauważyłaś, odgruzowanie (ang. decluttering) odnosi się zazwyczaj do rzeczy materialnych. Pisałam o nim w kontekście uwalniania nadmiaru przytłaczających nas przedmiotów, ale też obowiązków, trudnych relacji, presji otoczenia. Dzisiaj właśnie o oczekiwaniach, swoich wobec innych, ale też próbie poradzenia sobie z tym, jak inni (a czasem my sami) wymagają od nas zbyt wiele. To „zbyt wiele” może wydawać się obiektywnie niedużo, jednak jeśli w Twojej głowie pojawi się ściana i uczucie, że jesteś zmuszony zrobić rzecz dla Ciebie na ten moment NIEMOŻLIWĄ (bo wiesz, że okupisz to gorszym samopoczuciem, zaniedbaniem ważnych dla Ciebie obowiązków lub… zdrowiem), to pamiętaj: masz prawo powiedzieć „DOŚĆ”. Nawet nie tyle masz prawo, co powinnaś się o siebie zatroszczyć. Powinnnaś, bo kto ma o Ciebie zadbać najlepiej, jak nie Ty sama!
Emocjonalne odgruzowanie
Kiedy Was poznaję, nieważne czy przez internet czy na żywo, Wasze historie ukazują jak wiele (pod tym nadmiarem przedmiotów), kryje się udaremnionych marzeń i co za tym idzie: rozczarowań, a więc również nieprzerobionych emocji. Kiedy nazbiera się na przestrzeni lat szereg tematów, a obecna sytuacja zamknięcia powoduje, że marynujemy się w tym sosie z rzeczy z przeszłości, możemy czuć się bardzo przybici. Uczucie smutku, apatii, stagnacji… mogą prowadzić do stanów depresyjnych, które znacznie trudniej wyprowadzić na prostą. Zadbaj o siebie w porę, uczyń ze swojego domu ostoję spokoju i zródło inspiracji.
Nie myśl, że się tutaj mądruję – zajmuję się tematyką odgruzowania zapewne nie bez przyczyny, sama mam bardzo sentymentalne podejście i pracuję nad tym, by otaczające mnie przedmioty nie sprawiały, że trzymam się zaborczo przeszłości czy oczekiwań, które ma wobec mnie ktoś z moich bliskich. Dlatego poprzez pracę z rzeczami materialnymi tak naprawdę poznajesz siebie samą, swoje potrzeby oraz granice. Dbanie o siebie, właśnie w tym trudnym czasie, kiedy jesteśmy odcięci od znajomych, a przynajmniej mamy z nimi ograniczony kontakt, jest moim zdaniem fundamentalne. Spokój, harmonia oraz poczucie bezpieczeństwa. Wnętrze Twojego domu powinno Ciebie wspierać i być dla Ciebie źródłem pozytywnych uczuć. Aktualnie ma to większe znaczenie niż kiedykolwiek wcześniej.
Wspieram i prowadzę przez proces porządkowania…
Jeśli czujesz, że potrzebujesz stworzyć dla siebie bardziej optymalne wnętrze, odgruzować je ze wspomnień, które bardziej niż przynoszą radość, trzymają Ciebie w przeszłości i utwierdzają w poczuciu porażki, to warto się z tym w końcu zmierzyć. Nikt tego za Ciebie nie zrobi, a korzyści płynące z Twojej pracy wpłyną pozytywnie na Twoje życie. Bo żeby przetrwać ten czas, dobrze będzie się sobą zaopiekować, a w końcu i ten epizod naszego życia się skończy, a Ty będziesz gotowa stawić czoła światu.
Kiedy Twój dom daje znać, że pora zmierzyć się z przeszłością:
- trzymasz się kurczowo jakiegoś wydarzenia z przeszłości i nie potrafisz pożegnać się ze stratą
- kiedy rozpamiętujesz przeszłość, dawne dzieje i nie potrafisz otworzyć się na nowe doświadczenia
- masz poczucie, że nic dobrego Ciebie już w życiu nie spotka
- rzeczy materialne przypominają Tobie czasy Twojej świetności, ale czas ten już przeminął, a Ty czujesz, że utknęłaś w martwym punkcie
- przytłacza Ciebie nadmiar przedmiotów, które pojawiają się w Twoim domu jakby poza Tobą: stale ktoś Ciebie czymś obdarowuje, chce pomóc, a Ty nie potrafisz powiedzieć: „nie”.
Być może identyfikujesz się z którymś punktem, a może Twoje odczucia są inne, ale chciałabyś zmienić przestrzeń swojego domu, bo zwyczajnie czujesz, że nie odzwierciedla ona Twoich aktualnych wibracji – jest obrazem Ciebie z przeszłości, a Ty już jesteś w innym punkcie życia. Jeśli tak jest, a sama/ sam czujesz, że dla Ciebie to zbyt wiele… i nie wiesz jak zabrać się do tematu „uwalniania” – napisz do mnie. Chętnie poprowadzę Ciebie przez ten proces przemiany, która – jak głęboko wierzę – jest źródłem otwarcia Ciebie na pełniejsze doświadczanie życia. Konsultacje online mają na celu pomóc Tobie ograniczyć sferę materialną i stworzyć przestrzeń dla nowego postrzegania siebie i swojego życia. To nowy początek…
