Czemu służy przegląd szafy?

Jak często robisz przeglądy szafy? Co sezon, co miesiąc, raz na pół roku? A może wcale. Niektóre z nas zastanawiają się nad celowością przeglądów i nazywają je porządkami w szafie. Uważam, że to niesprawiedliwe spłycenie tematu, sprowadzenie tego rytuału (tak, dla mnie to wręcz rytuał!), do przyziemnego przerzucania szmatek: to zostawiam, a w tym nie chodzę, sru go kosza! Przecież wiele z nas ma emocjonalną relację z ubraniami, przywiązuje się do nich lub po prostu ma takie przekonania, które sprawiają, że coś je blokuje przed wydobyciem całego potencjału z garderoby. Brzmi ciekawie? No pewnie! Dla mnie przegląd szafy, to praca z emocjami, szczególnie jak są to Twoje początki w poznawaniu swojego stylu.

No więc… na co ten cały Przegląd Szafy?

Dla przypomnienia wrzucę jeszcze jakie są główne pozytywy płynące z przeprowadzenia przeglądu szafy:

  1. Przeglądy szafy pozwalają Tobie uwolnić z szafy nadmiar, dzięki czemu codzienne szykowanie się do wyjścia zabiera mniej czasu i sprawia prawdziwą przyjemność!
  2. Oszczędzasz pieniądze, bo nie musisz co chwilę dokupywać elementów garderoby, aby mieć potrzebne zestawy ubrań. Twoja szafa jest dobrze skompletowana – na miarę Twoich realnych potrzeb ;).
  3. Poznając swoją sylwetkę, typ kolorystyczny oraz rodzaj ubrań, które wyrażą Twoją osobowość unikasz nietrafionych zakupów! Znasz już wzór działania, dzięki któremu w Twojej szafie nie będzie już przypadkowych ubrań, a całość będzie idealnie Ciebie wyrażała.

A jak przeglądy szafy robię ja?

Traktuję pracę z klientkami bardzo intymnie, bo nie rzadko w procesie kreowania garderoby pojawiają się tematy, nad którymi warto się pochylić: krzywdzących przekonań na swój temat, przywiązania do dawnych ról społecznych czy nierozliczenia się z przeszłością. To, jaki kierunek obejmuje praca nad stylem jest bardzo indywidualne i – mimo że działam zgodnie ze standardami wypracowanymi u OSY Ososbistej Stylistki – to wiele w tych spotkaniach czerpię z wiedzy dot. minimalizmu, rozwoju osobistego, doświadczenia oraz… intuicji. Jeśli jesteś zainteresowana taką pracą – zapraszam do kontaktu.